No to jest nowy rozdział. Zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że się spodoba :)
Powoli zbliżam się do końca :)
Ps. zmieniłam czcionkę, żeby się łatwiej czytało :)
Ps. zmieniłam czcionkę, żeby się łatwiej czytało :)
____________________________
-
Słucham, co mam robić? - zapytał Liam.
-
No więc musisz pomóc wybrać mi moje wspólne zdjęcia
z Zaynem a potem iść je wywołać.
-
Ok. No to zabierajmy się do pracy – powiedział entuzjastycznie
chłopak.
Przez
godzinę przeglądali fotografie. Mieli przy tym niezły ubaw. Kasia
przypominała sobie wszystkie te cudowne chwile spędzone z Zaynem.
Czuła, że ta sprawa z fankami tylko umocniła łączącą ich więź.
Kiedy zdjęcia były już wybrane, Liam poszedł je wywołać, a
blondynka udała się do sklepu. Kupiła wszystkie potrzebne
produkty. Wychodząc ze sklepu, natrafiła na fanki One Direction,
które od razu ją rozpoznały.
-
Witaj Kasiu. Zdecydowałaś się wrócić? Myślę, że
zrobiłaś wielki błąd – powiedziała cynicznie jedna z nich i
próbowała uderzyć Kasię w policzek, ale ta w ostatniej
chwili złapała ją za rękę i powstrzymała.
-
Co ty sobie myślisz gówniaro? Że możesz sobie bezkarnie
mnie bić i wyśmiewać? I ty się nazywasz fanką One Direction? Nie
rozumiesz, że Zayn jest ze mną szczęśliwy?
-
Jesteś z nim tylko dla sławy i pieniędzy!
-
Poznając Zayna, nie wiedziałam, że jest sławny. Kocham go za to
jaki jest, a nie za to, że jest gwiazdą. Gdybym chciała sławy to
chodziłabym z nim na wywiady, pozowała do zdjęć, pojawiała się
z nim w miejscach publicznych, ale ja nie chce tego wszystkiego.
Pewnie nigdy tego nie zrozumiecie. Jesteście zazdrosne o kogoś,
kogo tak naprawdę nie znacie.
-
Już się tak nie wymądrzaj. Raz cię ostrzegałyśmy. Masz ostatnią
szansę. Zostaw Zayna w spokoju, albo tego pożałujesz.
-
Nie boję się waszych gróźb. Mam wsparcie chłopaków.
I nagrałam was na telefon. Mogę iść z tym w każdej chwili na
policję, dlatego radzę się pilnować, drogie panie. A teraz żegnam
– powiedziała pewnie Kasia i odeszła w stronę domu. Cieszyła
się, że udało jej się poradzić z tymi fankami. Bała się, że
załamie się tam przed nimi i zacznie płakać, bo chociaż wydawała
się silna na zewnątrz, w środku bolały ją słowa tych dziewczyn.
Tego dnia postanowiła jednak nie przejmować się nimi. Miała w
planach spędzić cudowny wieczór z Zaynem.
Zaczęła
przygotowywać kolację. Najpierw wstawiła kurczaka do piekarnika.
Na deser przygotowała lody i truskawki w czekoladzie. W międzyczasie
wrócił Liam ze zdjęciami. Z fotografii tych zrobili piękny
kolaż na ścianie w pokoju Zayna. Na drodze od drzwi wejściowych do
pokoju mulata poustawiali małe podgrzewacze oraz przygotowane przez
Kasię małe karteczki, które wskazywały drogę. Następnie
brunet pomógł jej ustawić w pokoju mały stolik i krzesła.
-
Mógłbyś jeszcze zrobić coś dla mnie?
-
Pewnie.
-
No więc zająłbyś czymś chłopaków na ten wieczór?
Zadzwoń do nich i karz im gdzieś jechać czy coś. Możecie iść
do mojego mieszkania – powiedziała dziewczyna.
-
Nie ma sprawy. To dzwonię do nich i się zmywam. Cieszę się, że
mogłem ci pomóc. Udanego wieczoru.
-
Dziękuję ci Liam, za wszystko – blondynka przytuliła chłopaka i
zeszła do kuchni. Pokroiła mięso, ułożyła ładnie na
talerzykach i zaniosła do góry. Stolik był pięknie nakryty
i zastawiony. Kasia udała się więc do łazienki. Wzięła
prysznic, ułożyła włosy i delikatnie się umalowała. Ubrała
czarną, seksowną sukienkę przed kolano i szpilki w tym samym
kolorze. Wyglądała nieziemsko. Spojrzała na zegarek i w tym
momencie usłyszała dźwięk odkluczanych drzwi na dole.
-
To on – szepnęła. Nie mogła się doczekać, kiedy zobaczy
swojego ukochanego. Po chwili słychać było skrzypienie schodów
i drzwi otworzyły się.
-
Cześć kochanie – powiedziała Kasia i podeszła do Zayna. Był
zaskoczony.
-
Wow. Przygotowałaś to wszystko dla mnie? I czemu nic nie mówiłaś,
że wracasz? Wyglądasz cudownie. Tak się cieszę, że tu jesteś –
odpowiedział. Przyciągnął ją mocno do siebie i delikatnie
pocałował w usta.
-
To tak się ze mną witasz po tak długim czasie? - rzuciła
zadziornie. Mulat zaśmiał się i ponownie ją pocałował, tym
razem był to namiętny pocałunek.
-
A teraz chodź zjeść, pewnie jesteś głodny.
Po
kolacji usiedli na łóżku. Zayn położył rękę na jej
policzku i jeździł kciukiem po jej twarzy. Tak jakby na nowo
poznawała każdy cal jej twarzy.
-
Stęskniłem się za tobą – powiedział i oparł głowę o jej
czoło. Musnął jej usta, a ona pogłębiła pocałunek. Położyli
się koło siebie na łóżku i zaczęli podziwiać kolaż
zdjęć na ścianie.
-
Pięknie to zrobiłaś. Dziękuję. Teraz nawet jak nie będzie cię
tu ze mną, będą mógł na ciebie patrzeć. Chociaż wolałbym
cię mieć przy sobie cały czas, bez przerwy. Zasypiać i budzić
się przy tobie do końca swoich dni – wyznał mulat.
-
Kocham cię – odpowiedziała mu Kasia. Leżeli tak wtuleni w
siebie, wspominając zdarzenia z fotografii. W końcu zmęczeni
zasnęli.
Boooooskie !!! :*
OdpowiedzUsuń