czwartek, 31 stycznia 2013

Chapter 15


No to jest nowy rozdział. Zapraszam do czytania. Mam nadzieję, że się spodoba :) 
Powoli zbliżam się do końca :)
Ps. zmieniłam czcionkę, żeby się łatwiej czytało :)
____________________________
- Słucham, co mam robić? - zapytał Liam.
- No więc musisz pomóc wybrać mi moje wspólne zdjęcia z Zaynem a potem iść je wywołać.
- Ok. No to zabierajmy się do pracy – powiedział entuzjastycznie chłopak.
              Przez godzinę przeglądali fotografie. Mieli przy tym niezły ubaw. Kasia przypominała sobie wszystkie te cudowne chwile spędzone z Zaynem. Czuła, że ta sprawa z fankami tylko umocniła łączącą ich więź. Kiedy zdjęcia były już wybrane, Liam poszedł je wywołać, a blondynka udała się do sklepu. Kupiła wszystkie potrzebne produkty. Wychodząc ze sklepu, natrafiła na fanki One Direction, które od razu ją rozpoznały.
- Witaj Kasiu. Zdecydowałaś się wrócić? Myślę, że zrobiłaś wielki błąd – powiedziała cynicznie jedna z nich i próbowała uderzyć Kasię w policzek, ale ta w ostatniej chwili złapała ją za rękę i powstrzymała.
- Co ty sobie myślisz gówniaro? Że możesz sobie bezkarnie mnie bić i wyśmiewać? I ty się nazywasz fanką One Direction? Nie rozumiesz, że Zayn jest ze mną szczęśliwy?
- Jesteś z nim tylko dla sławy i pieniędzy!
- Poznając Zayna, nie wiedziałam, że jest sławny. Kocham go za to jaki jest, a nie za to, że jest gwiazdą. Gdybym chciała sławy to chodziłabym z nim na wywiady, pozowała do zdjęć, pojawiała się z nim w miejscach publicznych, ale ja nie chce tego wszystkiego. Pewnie nigdy tego nie zrozumiecie. Jesteście zazdrosne o kogoś, kogo tak naprawdę nie znacie.
- Już się tak nie wymądrzaj. Raz cię ostrzegałyśmy. Masz ostatnią szansę. Zostaw Zayna w spokoju, albo tego pożałujesz.
- Nie boję się waszych gróźb. Mam wsparcie chłopaków. I nagrałam was na telefon. Mogę iść z tym w każdej chwili na policję, dlatego radzę się pilnować, drogie panie. A teraz żegnam – powiedziała pewnie Kasia i odeszła w stronę domu. Cieszyła się, że udało jej się poradzić z tymi fankami. Bała się, że załamie się tam przed nimi i zacznie płakać, bo chociaż wydawała się silna na zewnątrz, w środku bolały ją słowa tych dziewczyn. Tego dnia postanowiła jednak nie przejmować się nimi. Miała w planach spędzić cudowny wieczór z Zaynem.
               Zaczęła przygotowywać kolację. Najpierw wstawiła kurczaka do piekarnika. Na deser przygotowała lody i truskawki w czekoladzie. W międzyczasie wrócił Liam ze zdjęciami. Z fotografii tych zrobili piękny kolaż na ścianie w pokoju Zayna. Na drodze od drzwi wejściowych do pokoju mulata poustawiali małe podgrzewacze oraz przygotowane przez Kasię małe karteczki, które wskazywały drogę. Następnie brunet pomógł jej ustawić w pokoju mały stolik i krzesła.
- Mógłbyś jeszcze zrobić coś dla mnie?
- Pewnie.
- No więc zająłbyś czymś chłopaków na ten wieczór? Zadzwoń do nich i karz im gdzieś jechać czy coś. Możecie iść do mojego mieszkania – powiedziała dziewczyna.
- Nie ma sprawy. To dzwonię do nich i się zmywam. Cieszę się, że mogłem ci pomóc. Udanego wieczoru.
- Dziękuję ci Liam, za wszystko – blondynka przytuliła chłopaka i zeszła do kuchni. Pokroiła mięso, ułożyła ładnie na talerzykach i zaniosła do góry. Stolik był pięknie nakryty i zastawiony. Kasia udała się więc do łazienki. Wzięła prysznic, ułożyła włosy i delikatnie się umalowała. Ubrała czarną, seksowną sukienkę przed kolano i szpilki w tym samym kolorze. Wyglądała nieziemsko. Spojrzała na zegarek i w tym momencie usłyszała dźwięk odkluczanych drzwi na dole.
- To on – szepnęła. Nie mogła się doczekać, kiedy zobaczy swojego ukochanego. Po chwili słychać było skrzypienie schodów i drzwi otworzyły się.
- Cześć kochanie – powiedziała Kasia i podeszła do Zayna. Był zaskoczony.
- Wow. Przygotowałaś to wszystko dla mnie? I czemu nic nie mówiłaś, że wracasz? Wyglądasz cudownie. Tak się cieszę, że tu jesteś – odpowiedział. Przyciągnął ją mocno do siebie i delikatnie pocałował w usta.
- To tak się ze mną witasz po tak długim czasie? - rzuciła zadziornie. Mulat zaśmiał się i ponownie ją pocałował, tym razem był to namiętny pocałunek.
- A teraz chodź zjeść, pewnie jesteś głodny.
              Po kolacji usiedli na łóżku. Zayn położył rękę na jej policzku i jeździł kciukiem po jej twarzy. Tak jakby na nowo poznawała każdy cal jej twarzy.
- Stęskniłem się za tobą – powiedział i oparł głowę o jej czoło. Musnął jej usta, a ona pogłębiła pocałunek. Położyli się koło siebie na łóżku i zaczęli podziwiać kolaż zdjęć na ścianie.
- Pięknie to zrobiłaś. Dziękuję. Teraz nawet jak nie będzie cię tu ze mną, będą mógł na ciebie patrzeć. Chociaż wolałbym cię mieć przy sobie cały czas, bez przerwy. Zasypiać i budzić się przy tobie do końca swoich dni – wyznał mulat.
- Kocham cię – odpowiedziała mu Kasia. Leżeli tak wtuleni w siebie, wspominając zdarzenia z fotografii. W końcu zmęczeni zasnęli.

1 komentarz: