środa, 2 stycznia 2013

Chapter 9

           Zayn obudził się pierwszy. Kasia jeszcze słodko spała. Postanowił zrobić im zdjęcie i wstawił na twittera. Podpisał: „mój cały świat <3”. Przeczytał kilka wiadomości od fanów i wylogował się. Cieszył się, bo dziś mieli wyjść ze szpitala. Po chwili Kasia obudziła się.
- Hej kotku, jak się spało? - zapytał i dał jej buziaka.
- Świetnie i jeszcze takie cudowne powitanie. Mogłabym się tak budzić codziennie - odpowiedziała. 
Na salę wszedł lekarz.
- Dzień dobry. Zaraz pielęgniarka przyniesie państwu wypisy i możecie iść do domu. Pan będzie musiał jeszcze tu wrócić za tydzień na ściągnięcie gipsu - powiedział, wskazując na Zayna.
          Dwie godziny później siedzieli w salonie i oglądali jakiś film w telewizji. Oboje zrobili się głodni, więc Kasia postanowiła coś ugotować. Zajrzała do lodówki, która okazała się kompletnie pusta. 
- Zayn ! Idę do sklepu, bo nie ma nic do jedzenia. Zaraz wracam - powiedziała, ubrała się i wyszła. Kupiła chleb, ser, szynkę i produkty na naleśniki. Zapłaciła i wyszła. Nagle podeszła do niej jakaś dziewczyna i uderzyła ją w twarz.
- Co ty robisz?! - krzyknęła Kasia.
- A jak myślisz?! Należało ci się! To przez ciebie Zayn miał wypadek! Zostaw go w spokoju! Jesteś z nim tylko dla kasy! - odpowiedziała młoda fanka One Direction podniesionym głosem.
- To nieprawda! Co ty możesz wiedzieć o tym co nas łączy? - zapytała Kasia. Było jej przykro.
- Nie odzywaj się! Wszystkie fanki cię nienawidzą! Lepiej dla ciebie będzie, jeśli zostawisz Zayna w spokoju. Jeśli tego nie zrobisz, pożałujesz! - zagroziła jej dziewczyna i odeszła. Kasia rozpłakała się i pokierowała się w stronę domu. Zaczął padać deszcz. Jednak ona nie próbowała się schować. Była zbyt mocno zrozpaczona. Bała się fanek Zayna. Łzy lały się po jej twarzy i mieszały ze strugami wody. Nie wiedziała co zrobić.
        Podeszła pod dom chłopaków i położyła siatki z zakupami pod drzwiami. Wyjęła telefon i zadzwoniła do Liama. Chłopak odebrał po 2 sygnałach.
- Słucham?
- Cześć Liam. Będę się streszczać, bo nie mam dużo czasu. Proszę zaopiekuj się Zaynem, bo ja niestety nie mogę tego zrobić. Dbaj o niego i przekaż mu proszę, że go kocham - powiedziała zapłakanym głosem.
- Co się stało? - zapytał brunet.
- Muszę kończyć. Zrób dla mnie to o co cię prosiłam. Będę ci bardzo wdzięczna. Pa - wyminęła się od odpowiedzi i szybko rozłączyła. Pobiegła do domu i usiadła na kanapie. Łzy zaczęły lecieć po jej policzkach. Płakała tak przez chwilę. Wzięła się w końcu w garść. Postanowiła wyjechać do Leeds do swojej dawnej koleżanki. Sądziła, że tak będzie lepiej. Poszła do pokoju, wyciągnęła walizkę i zaczęła pakować do niej rzeczy. Potem zadzwoniła po taksówkę. Wyjęła jeszcze kartkę i napisała.
Zayn,
wiem, że wyjeżdżam tak bez słowa i bardzo cię za to przepraszam, ale muszę to zrobić.
Gdybym cię najpierw uprzedziła , próbował byś mnie zatrzymać i pewnie bym została.
A tego nie mogę zrobić. Muszę wyjechać i wszystko sobie poukładać.
Nie sądziłam, że twoi fani aż tak nie będę mnie lubić.
Nie umiem sobie z tym poradzić. Nie próbuj mnie szukać. Wrócę, kiedy będę gotowa. Obiecuję.
Zadzwonię, jak dojadę.
Bardzo cię kocham. Jesteś dla mnie najważniejszy. Pamiętaj o tym!
Kasia xx
Położyła list na stole, wzięła walizki i wyszła. Wsiadła do czekającej już na dole taksówki i odjechała. Patrzyła przez szybę na powoli oddalający się Londyn. Tak ciężko było jej zostawić tutaj Zayna. Teraz, kiedy miał złamaną nogę i jej potrzebował.
Po wypadku bałam się, że go stracę, a teraz tak po prostu go zostawiam. Jestem beznadziejna...
Po policzku spłynęła jej samotna łza. Po chwili popłynęły kolejne. Nie powstrzymywała ich. Leciały ciurkiem, rzeźbiąc na jej twarzy niewidzialne koryta niczym rzeki.
Przecież wrócę...tak?
***
No to proszę. Jest 9 rozdział. Tak jak obiecywałam. Nie sądziłam, że powstanie tak szybko, ale dzięki mojej kochanej przyjaciółce Kasi, która mnie natchnęła, powstało to i o wiele więcej.
Mam nadzieję, że wam się podoba. ;]
Jeśli tak proszę o komentarze. Następny rozdział za 5 komentarzy. To chyba nie dużo co?
Anonimy proszę o podpisanie się ;]
Buziaki ; *

6 komentarzy:

  1. aaaaa, cudnyy *.*
    /to ja xd

    OdpowiedzUsuń
  2. jak śmiesz kończyć w takim momencie!? natychmiast chce wiecej bo tak cała akcja ..no DALEJ SZYBKO:D

    OdpowiedzUsuń
  3. JEJEJE SUUUUPERRR To ujęłaś :o
    aż się wzruszyłam ;o
    K. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. niezłe !! ;))
    ale nie kończ tego jeszcze :P
    może jak będzie dużo rozdziałów to wydasz książkę ? :D

    OdpowiedzUsuń